wtorek, 29 listopada 2016

Wystrzałowy Sylwester - jak zadbać o spokój pupila. (AKCJA „NIE STRZELAM W SYLWESTRA")



Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a wkrótce po nich przyjdzie czas na sylwestrowe zabawy. Może i Ty się z tego niezmiernie cieszysz, ale myślisz, że Twój czworonożny przyjaciel także? Niestety tak nie jest. Psy tak samo jak inne zwierzęta przechodzą ten czas niezwykle ciężko.

Jak powszechnie wiadomo Sylwester wiąże się z tradycją wystrzelania fajerwerków. Osobiście uwielbiam oglądać te podniebnie pokazy, ale jeszcze bardziej uwielbiam zwierzęta. Dlatego właśnie rezygnuję z tego przepięknego pokazu dla dobra moich (i nie tylko moich pupili). Jeżeli jeszcze tego nie wiecie to musicie sobie zdać sprawę z tego, że dla psów takie wystrzały to piekło. Nie dość, że psy mają lepszy słuch niż ludzie i to co dla nas jest głośne dla nich jest wręcz bolesne to jeszcze ludzie nie strzelają jedynie o północy w sylwestrową noc, a już na kilka dni przed i nawet kilka dni po. Nawet się jeszcze nie zaczął grudzień, a już jakieś dwa dni temu będąc na spacerze ze swoimi psami słyszałam kilka huków. To, że ja je słyszałam to nic, ale dla mojej suczki to był już koniec spaceru, bo była tak wypłoszona, że nawet nie miała ochoty się załatwić tylko jedyne o czym marzyła to znaleźć jakieś bezpieczne miejsce z dala od tego hałasu.

Pamiętam jak rok temu męczyłam się by uspokoić moje psy. Suczka cała się trzęsła, nie mogła usiedzieć w miejscu, ciągle chowała się w łazience, pod łóżkiem... gdzie tylko się dało. Nawet wskoczyła na kosz na pranie albo do dziecięcego łóżeczka (jest skoczna jak kot 😛). Drugi psiak był nie mniej zestresowany, choć ma nieco inny charakter i przynajmniej tak mi się wydaje, że nie dawał aż tak bardzo tego po sobie poznać jak sunia co oczywiście nie oznacza, że się nie stresował, bo stresował i to bardzo. Po prostu sunia była wystraszona dużo bardziej. Muszę dodać, że oba psy były na sporej dawce leków uspokajających. To był koszmar, a nie czas świętowania i super zabawy.

Już nawet nie chcę się rozwodzić o tym ile psów w tym czasie ucieka z domu, zwyczajnie ze strachu gnają przed siebie. Mogą nie wyjść z tego cało jeżeli na przykład wpadną pod samochód. Niektóre się odnajdują, a niektóre nie. Do dziś się zastanawiam co się stało z psami mojej znajomej, które któregoś Sylwestra zaginęły bez śladu.

APELUJĘ DO WAS LUDZIE ABYŚCIE POMYŚLELI NIE TYLKO O SOBIE I WASZEJ ŚWIETNEJ ZABAWIE, KTÓRA MOŻE SIĘ OBEJŚĆ BEZ FAJERWERKÓW, ALE RÓWNIEŻ O INNYCH STWORZENIACH, KTÓRE W TYM CZASIE PRZEŻYWAJĄ KOSZMAR.

Cierpią nie tylko psy, nie tylko koty, świnki morskie, chomiki, króliki czy inne domowe stwory, ale również te gospodarskie oraz dzikie mieszkające na przykład w lasach. Strach to nie wszystko. Swoją beztroską zabawą możemy doprowadzić do śmierci niejednego stworzenia. Zawały zdarzają się dość często. Oprócz tego spłoszone zwierze może spowodować wypadek wbiegając pod koła rozpędzonego samochodu i mogą zginąć także ludzie. Poza tym małe dzieci również nie rozumieją co się dzieje i boją się podobnie jak zwierzęta. Nie bądźmy obojętni. Trochę empatii.

Psy tak jak ludzie mają różne charaktery i jeden pies będzie znosił ten czas lepiej inny gorzej. Aby pomóc psiakowi przeżyć Sylwestra możemy zrobić kilka rzeczy.
  1. Pozamykać szczelnie wszystkie okna w mieszkaniu tak by maksymalnie wyciszyć pomieszczenia. Przyda się też je zasłonić. W ten sposób ograniczy się stresujące bodźce dźwiękowe oraz wzrokowe. Tak właściwie to psu będzie najlepiej w jakimś pomieszczeniu bez okien - na przykład w łazience. Pozwólmy zwierzęciu schować się tam gdzie chce (o ile to miejsce nie stwarza zagrożenia)
  2. Można także podkręcić na maksa głośność w telewizorze co również zagłuszy wybuchy.
  3. Starajmy się odwrócić uwagę psa smakołykami czy zabawą choć może to być niewykonalne.
  4. Na spacerze psa należy trzymać na smyczy i absolutnie go z niej nie spuszczać oraz zadbać by nie wyrwał się z obroży czy szelek i zwyczajnie nie uciekł. Nawet jeśli psiak zawsze był posłuszny to na dźwięk wystrzałów może stracić rozum i nic nie będzie do niego docierać także pilnować, pilnować i jeszcze raz pilnować. Jeśli trzymacie psa na podwórku to może warto się zastanowić nad tym by ten nieprzyjemny okres pies spędził w domu. A jeżeli już ucieknie to dobrze by miał jakiś identyfikator dlatego przed Sylwestrem powinno się zadbać o to by pies miał na przykład chip pomagający zlokalizować właściciela.
  5. Jak jest bardzo źle można podać psu środki uspokajające. Jednak nie należy ich podawać bez konsultacji z lekarzem weterynarii. Najlepiej udać się do lecznicy i poprosić weterynarza o takie środki uspokajające oraz zapytać o ich dawkowanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz